Jak kręcono Miodowe Lata?

Miodowe Lata to serial, który podbił serca widzów na przełomie XX i XXI wieku. Przygody Karola Krawczyka i Tadeusza Norka bawiły, budziły sympatie i głównie pozytywy odbiór.

Zastanawialiście się, jak kręcono ten serial?

Na początku warto uzmysłowić sobie pewną rzecz. Cały serial powstał w Teatrze Żydowskim w Warszawie. Więcej o teatrze w Warszawie znajdziemy na stronie https://www.lokalny24.pl/. Nie było zatem studia, różnych pomieszczeń, scen plenerowych. Jedyne sceny nakręcone w plenerze to te z czołówki serialu, gdy Karol prowadzi tramwaj nr 18, Norkowie i Krawczykowie spotykają się przed warszawską kamienicą.

Aktorzy grali na żywo dla publiczności w jeden dzień tygodnia. Były trzy występy o trzech różnych godzinach. Dwa pierwsze – wyłącznie dla publiczności. Trzeci występ – tak naprawdę generalny – o najpóźniejszej godzinie, odbywał się również z udziałem widzów, ale dochodziły jeszcze kamery Polsatu. Był kręcony na „żywca”.

Skąd różne scenerie w serialu? Teatr Żydowski posiadał scenę obrotową, dlatego też za jednym razem mogły być przygotowane trzy różne scenerie. Ułatwiało to znacznie zadanie i nie zajmowało dużo czasu na zmianę aranżacji. Z mieszkania Krawczyków aktorzy błyskawicznie mogli za chwilę grać sceny w zajezdni tramwajowej, klubie sierżanta, czy barze u Niedźwiadka.

Warto odnotować, że po wyemitowaniu ponad 100 odcinków, akcja serialu przeniosła się w plener, gdzie próbowano nakręcić kontynuację sitcomu, pt. Całkiem Nowe Lata Miodowe. Akcja toczyła się w dzielnicy Wawer w Warszawie, ale kompletnie się nie przyjęła. Nakręcono zaledwie 17 odcinków i zakończono produkcję.